24.05.2017

"Non, je ne regrette rien" rozdział 3.5 "Na skraju rozpaczy"

Tytuł: "Non, je ne regrette rien"
Nazwa rozdziału: rozdział 3.5 "Na skraju rozpaczy"
Data publikacji: 24.05.2017

Tyle razy musiała upaść,
by potem powstać.
Tyle razy znosić cierpienie,
by zyskać ukojenie.
Tyle razy płakać,
by móc się śmiać.
By móc razem z powiewami wiatru gnać.
Teraz idzie, z nosem w niebie,
dumna z siebie,
Idzie i spogląda na nich,
na tych wszystkich, którzy upadli,
lecz już nie powstali.

Jestem egoistą. Cholernym egoistą.
Wszystkie wydarzenia z kilku poprzednich dni są moją winą. Zajęty własnym życiem nie zauważałem problemów innych.  Żyłem tylko tym, co działo się mnie. Problemy mojej osoby przysłoniły mi umysł, zamknęły dostęp do całego świata. Żyłem w ciągłej ciemności, nie mogąc włączyć kojącego światła w moim duchu.
Cały bałagan mojego życia spowodowany jedną osobą, stał się problemem tragicznym w skutkach. Nie byłem w stanie dostrzec ludzkiego cierpienia. Zastanawiam się, czy aby na pewno to dobrze, że żyję. Czy nie powinienem wtedy zginąć. Zamiast niej. Zamiast kogokolwiek.
Mam wrażenie, jakby wszystkie moje problemy stłoczyły się w jeden, który miał mnie zabić, ale zabrakło mu tylko grama siły, by tego dokonać i pozostawił mnie w takim stanie. W stanie wykończenia. Moje nerwy nie wytrzymują, budzą się wszystkie inne psychiczne choroby, które nie miały zostać odkryte. Czuję, jak pewna mała cząstka mojej duszy, która pozostała nietknięta, woła teraz o nieuniknioną pomoc.
Moja psychika wysiada. Szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Mam wrażenie, że tak jedyna część mnie, która jeszcze pozostała, wypala się. Zanika w moim ciele. Kurczy się do minimalnych rozmiarów, by w końcu opaść na dno.
Teraz żyję tylko dzięki dwóch rzeczom. Małej, białej tabletce. Utrzymuje mnie. Daje mi siłę, by wykonać krok. By przy nim nie upaść.
Drugą jesteś ty. Spoglądając w twoje oczy nie widzę współczucia. Nie widzę nienawiści. Nie widzę oskarżenia. Twoje oczy są tak samo puste, jak moje. Tak samo zimne. Tak bardzo potrzebujące wsparcia. Nie są w stanie zapłonąć, wydać jakiegoś znaku życia.
Twoje oczy takie, jak moje, lecz o wiele piękniejsze.
Zimne, puste.
R O Z P A L M Y  W  N I C H  O G I E Ń

~Akira

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz